z czarnej fasoli z czekoladą, miętą i chili


Ta zupa jeńców nie bierze.
Chcesz iść na skróty, wybierz inny przepis ;)







250 g czarnej fasoli, suchej
10 g gorzkiej czekolady 70% cocoa
papryczka chili
garść świeżej mięty
cebula
2 ząbki czosnku
łyżeczka masła
sól


Fasolę zalewamy wodą i zostawiamy na noc. W tym przepisie nie ma kompromisów ;) Nie da się zastąpić esencjonalnego wywaru w czarnej fasoli, fasolą z puszki.

Zalewamy fasole świeżą wodą, tyle, żeby ją przykryła, i gotujemy na wolnym ogniu. Nie solimy, bo to dodatkowo wydłuży czas gotowania fasoli, która i tak gotuje się długo, nawet do 5 godzin.
Na osobnym rondlu podsmażamy na maśle posiekaną cebulę i czosnek. I dodajemy do gotującej się fasoli. Co jakiś sprawdzamy ,czy nie trzeba uzupełnić wody.
Zupa jest gotowa kiedy fasola zacznie się rozpadać , a konsystencja  zrobi się aksamitna. Wtedy doprawiamy solą i wrzucamy przeciętą wzdłuż papryczkę chili pozbawioną pestek. I gotujemy jeszcze przez chwilkę, żeby nabrała pikantności. Na końcu wrzucamy czekoladę i mieszamy.
Nalewamy do miseczek i posypujemy posiekaną świeżą mięta.
Smacznego :)








Komentarze