pho bo
Wietnamskie śniadanie, obiad i kolacja. Wydanie drugie poprawione :)
Anyżu nie lubię od zawsze i nigdy bym się po nim niczego dobrego nie spodziewała.
Tak bardzo się myliłam!
bulion
800 g szpondru z kością
3 gniazda anyżu
45 g korzenia imbiru
laska cynamonu
łyżeczka cukru trzcinowego
3 łyżki sosu rybnego
kawałek papryczki chili
cebula
4 ząbki czosnku
łyżeczka soli
dodatki
wystekowana polędwica wołowa 100 g
makaron ryżowy
pół limonki
pęczek szczypiorku
pęczek tajskiej bazylii
garść orzeszków ziemnych (niesolonych)
garść kiełków fasoli mung
Zaczynamy od włożenia polędwicy do zamrażalnika. Dzięki temu łatwiej ją będzie pokroić w cienkie plastry.
I przechodzimy do przygotowania bulionu.
Płuczemy pod zimną wodą szponder, wkładamy do garnka i zalewamy 3 litrami zimnej wody. Zagotowujemy i przez około 10-15 minut gotujemy na średnim ogniu.
W tym czasie przygotowujemy resztę składników. Na suchej patelni prażymy połówki cebuli, nieobrane ząbki czosnku i przecięty wzdłuż na dwa kawałki imbir. Lekko zbrązowione ściągamy z patelni. Imbir i czosnek ( nadal nieobrany) delikatnie zgniatamy. Chodzi o to, żeby puściły sok, a nie zostały zgniecione. Na suchą patelnię wrzucamy gniazda anyżu i laskę cynamonu i przez 2 minuty prażymy, żeby uwolnił się aromat. Zmniejszamy ognień pod bulionem i wrzucamy do niego wszystko co prażyliśmy oraz cukier trzcinowy, sól, sos rybny i papryczkę chili.
Gotujemy 3 godziny na wolnym ogniu. Pod koniec gotowania przygotowujemy makaron ryżowy i kroimy w plastry zamrożoną polędwicę. Plastry mięsa przed podaniem powinny mieć już temperaturę pokojową.
Zanim bulion będzie gotowy przygotowujemy resztę dodatków: siekamy szczypiorek i tajską bazylię, kroimy orzeszki, odsączamy kiełki fasoli mung i przelewamy je wodą, kroimy w plastry limonkę.
Z gotowego bulionu wyciągamy szponder i wszystko co łatwo wyłowić ;) Cały buliony przefiltrowujemy przez gazę, żeby uzyskać klarowny rosół.
Do miseczek wkładamy wszystkie dodatki, na samej górze układamy surowe plastry polędwicy i zalewamy wrzącym bulionem, polędwica się w nim ugotuje.
Mniam!
Anyżu nie lubię od zawsze i nigdy bym się po nim niczego dobrego nie spodziewała.
Tak bardzo się myliłam!
bulion
800 g szpondru z kością
3 gniazda anyżu
45 g korzenia imbiru
laska cynamonu
łyżeczka cukru trzcinowego
3 łyżki sosu rybnego
kawałek papryczki chili
cebula
4 ząbki czosnku
łyżeczka soli
dodatki
wystekowana polędwica wołowa 100 g
makaron ryżowy
pół limonki
pęczek szczypiorku
pęczek tajskiej bazylii
garść orzeszków ziemnych (niesolonych)
garść kiełków fasoli mung
Zaczynamy od włożenia polędwicy do zamrażalnika. Dzięki temu łatwiej ją będzie pokroić w cienkie plastry.
I przechodzimy do przygotowania bulionu.
Płuczemy pod zimną wodą szponder, wkładamy do garnka i zalewamy 3 litrami zimnej wody. Zagotowujemy i przez około 10-15 minut gotujemy na średnim ogniu.
W tym czasie przygotowujemy resztę składników. Na suchej patelni prażymy połówki cebuli, nieobrane ząbki czosnku i przecięty wzdłuż na dwa kawałki imbir. Lekko zbrązowione ściągamy z patelni. Imbir i czosnek ( nadal nieobrany) delikatnie zgniatamy. Chodzi o to, żeby puściły sok, a nie zostały zgniecione. Na suchą patelnię wrzucamy gniazda anyżu i laskę cynamonu i przez 2 minuty prażymy, żeby uwolnił się aromat. Zmniejszamy ognień pod bulionem i wrzucamy do niego wszystko co prażyliśmy oraz cukier trzcinowy, sól, sos rybny i papryczkę chili.
Gotujemy 3 godziny na wolnym ogniu. Pod koniec gotowania przygotowujemy makaron ryżowy i kroimy w plastry zamrożoną polędwicę. Plastry mięsa przed podaniem powinny mieć już temperaturę pokojową.
Zanim bulion będzie gotowy przygotowujemy resztę dodatków: siekamy szczypiorek i tajską bazylię, kroimy orzeszki, odsączamy kiełki fasoli mung i przelewamy je wodą, kroimy w plastry limonkę.
Z gotowego bulionu wyciągamy szponder i wszystko co łatwo wyłowić ;) Cały buliony przefiltrowujemy przez gazę, żeby uzyskać klarowny rosół.
Do miseczek wkładamy wszystkie dodatki, na samej górze układamy surowe plastry polędwicy i zalewamy wrzącym bulionem, polędwica się w nim ugotuje.
Mniam!
Komentarze
Prześlij komentarz