świąteczny bigos


Miałam kilka podejść do bigosu wegetariańskiego i jedno błędne założenie, że mięso trzeba czymś zastąpić. Tymczasem chodzi o to, żeby doskonale "przyprawić" kapustę.
Zatem kapusta w najlepszym towarzystwie - grzyby, dużo i różne, czerwone wytrawne wino, suszone śliwki i pomidory.
I teraz dopiero mięso ;) A serio, bigos w takiej wersji, to doskonała baza na bigos tradycyjny.











80 g borowików suszonych
200 g boczniaków
200 g pieczarek
40 g suszonych pomidorów (tych bez zalewy)
2 kg kapusty kiszonej
8-10 suszonych śliwek (mile widziane są też śliwki wędzone)
80 ml wytrawnego czerwonego wina
4 liście laurowe
szczypta mielonego ziela angielskiego
szczypta papryki wędzonej
świeżo zmielony pieprz czarny
2 łyżki masła

dla chętnych 0,7 kg dobrej wiejskiej kiełbasy


Kapustę odsączamy i tniemy nożem. Wrzucamy do garnka i zalewamy wodą, tylko tyle żeby ją przykryć. Gotujemy na wolnym ogniu z przyprawami.
Borowiki zalewamy wrzątkiem i trzymamy tak przez 15 minut. W tym czasie
podsmażamy na maśle pieczarki i boczniaki - partiami, grzybów nie może być zbyt dużo na patelni.
Grzyby dodajemy do kapusty, borowiki można  skroić jak zmiękną, oczywiście wodę po nich wlewamy tez do kapusty! Kroimy sobie też śliwki i suszone pomidory i dodajemy. Całość na bardzo wolnym ogniu trzymamy godzinę i dolewamy wino. potem gotujemy jeszcze 20 minut.
Jeśli to nie bigos wege, to teraz czas na kiełbasę. Podsmażamy ją pokrojoną  w plastry zaledwie 5 minut i łączymy z bigosem.
Jemy najwcześniej następnego dnia!  Inaczej nie ma sensu się tyle męczyć, bo on zyskuje z każdym dniem.


Komentarze

Prześlij komentarz